Opinie i referencje
Ośrodek rehabilitacyjno-opiekuńczy Veteris to renomowana placówka, której zaufało wielu pacjentów. Nasza specjalizacja to troska o seniorów, osoby z przewlekłymi schorzeniami oraz niepełnosprawnych, zapewniając im wszechstronną opiekę medyczną, rehabilitacyjną i dietetyczną. Współdziałamy z wykwalifikowanymi ekspertami w dziedzinie geriatrii, fizjoterapii oraz logopedii, co pozwala nam utrzymać najwyższe standardy usług.
Nasz ośrodek usytuowany jest w zacisznej okolicy otoczonej przez las. Budynek parterowy zajmuje powierzchnię 720 m2 i znajduje się na terenie o wielkości 6000 m2. Dysponujemy pokojami dla 2 i 4 osób. Specjalizujemy się w terapii żywieniowej, leczeniu otępienia, problemów z zachowaniem i świadomością, a także choroby Parkinsona.
Bardzo dziękuję wszystkim pracownikom ośrodka Veteris w imieniu swoim, jak i całej rodziny za opiekę i udaną rehabilitację naszego taty, Antoniego, Tata trafił do ośrodka po trudnej operacji zespolenia złamania kości udowej. Na początku byliśmy niepewni, czy wybraliśmy dobre miejsce, czy opieka i rehabilitacja przyniosą efekty i spełnią oczekiwania. Dziś mogę stwierdzić jedno,. To był znakomity wybór. Personel życzliwy, wyrozumiały, słuchający sugestii, reagujący na potrzeby pacjenta, nawet te drobne - to niezwykła zaleta ośrodka., stanowiąca o jego wyjątkowości. Pan dr Artur Danieluk ze swoją ogromną wiedzą i kompleksowym podejściem do chorego zasługuje na szczególne uznanie. Dzięki odpowiedniemu ustawieniu leków stan taty i wyniki badań znacznie się poprawiły. Do dziś konsultujemy z Panem dr Danielukiem przepisywane przez różnych lekarzy leki, gdyż już wiemy, że nieodpowiedni ich dobór prowadzi do regresu. Pragnę także podziękować Paniom rehabilitantkom. To dzięki ich zaangażowaniu i ciężkiej pracy tata chodzi i jest samodzielny. Jeszcze raz serdecznie dziękuję za wszystko, wszystkim i każdemu z osobna.. Szczerze polecam ośrodek Veteris . Przewdzięczna córka.
Elżbieta Płonkowska
Pragnę serdecznie podziękować całemu personelowi Veteris za opiekę nad moją mamą Krystyną.Byla przyjęta w opłakanym stanie,po rozległym udarze i z Covidem,pan doktor Danieluk bardzo jej pomogl .Pan doktor jest wspaniałym lekarzem i człowiekiem, bardzo życzliwym, wyrozumiałym jak i cały personel ośrodka.Z czystym sumieniem mogę polecić ten ośrodek wszystkim którzy potrzebują pomocy i wsparcia w leczeniu chorych najbliższych nam osób.Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w dalszym leczeniu seniorów.Wdzieczna córka Małgorzata
Małgorzata Dojutrek
Dziękuje Panu doktorowi oraz całemu personelowi za profesjonalną opiekę nad nieżyjącą już mamą. Przez prawie 4 lata mimo ciężkiej choroby mogła godnie przeżyć ostatnie lata życia.Wszyskim polecam ośrodek gdyż opieka nad przewlekle ciężko chorymi pacjentami wymaga poświęcenia i szczególnej siły ducha.Trzymajcie się i dalej tak dobrze wykonujcie swoją misje-niestety potrzeby rosną.Hanka Ch-Br
Hanna Charanicz-Bartler
Pragnę wyrazić ogromną wdzięczność za udzieloną kompetentną i wykwalifikowaną pomoc, odpowiedzialne podejście do pracy i życzliwą postawę. Dziękujemy za wykwalifikowaną pomoc w leczeniu, za cierpliwość i reakcję oraz za zalecenia i wsparcie! Dziękuję za uwagę, szczerość i otwartość!
Chebotarova Olena
Pragne zlozyc ogromne podziekowania za tak troskliwa i oddana opieke dla mojej mamy Bogusia S. Ona przebywala od Luty 2022 to Wrziesien 2022. Wasze codzienne usmichy , zyczliwosc, wyrozuminie bylo wporst nadzwyczjana troskliwa opieka nad moja mamusia. Ona czesto mnie pytala jak dzwonilam ze Stanow," corcia dlaczego oni wszyscy sa taci mili dla mnie" Z radoscia odpowiadalam ze tak jedynie potrafia i to jest ich praca i Pani Marta czesto do mnie to powtarzala! Jak wsponinalam moja mamusia byla tylko pare miesicy i jej ostatnie dni byly spedzone w prawdziwiej domowej atmosferze bez bolu i cierpien. Pan doctor Artur Danielul jest naprawde lekarz z powolania i jego pfrofestionalna podejcie do pacjenta jest wprost fenomenalna. Oczywiscie, jego caly personel jest oddany i przeszkolony nad opieka dla pacjenta. Jest to osrodek o "zlotym" sercu z profesjonalnym podejsciem do osob starszych i cierpiacych. Taka opieka to tylko w " VETERIS" W imieniu swoim i calej rodziny skladam serdeczne podziekowania za wytrwalosc w tej trudnej sluzbie drugiemu czlowiekowi. Viesha z USA
Viesha M Arbes
Ośrodek Veteris posiada odpowiednią infrastrukturę, która pozwala przebywać pensjonariuszom w spokojnym i przyjaznym otoczeniu. Personel medyczny wykazuje się empatią i ma ogromne pokłady cierpliwości. Pan doktor Danieluk to wykwalifikowany specjalista, który doskonale rozumie potrzeby swoich pacjentów. Stale monitoruje reakcje na leki, zleca badania, a recepty wypisuje na bieżąco z uwzględnieniem wszelkich należnych zniżek. Bardzo dobry ośrodek. Polecam
Magdalena Wójcik
W żadnym wypadku nie polecam tego ośrodka. Tata, który był w pewnym, choć ograniczonym stopniu osobą chodzącą, po tygodniu stał się tam osobą leżącą. Opieka nie reagowała na nasze prośby, by nie przebywał w przeciągach, gdyż wcześniej, przez pół roku nie wychodził z domu i nie był jeszcze zaaklimatyzowany. Spowodowało to, że tata się przeziębił. Dostał tak wysokiej temperatury, że stał się bez kontaktu. Lekarz nie był w stanie poradzić sobie z wysokim stanem zapalnym organizmu i podał tak silny antybiotyk, że nastąpiło rozwinięcie się bakterii clostridium. Bakteria ta pojawia się właśnie po zastosowaniu silnej antybiotykoterapii lub nieprzestrzeganiu zasad higieny, gdyż jest to bakteria bardzo zakaźna. Tata trafił do szpitala odwodniony i z silną biegunką. Od tamtej pory przebywał w szpitalu trzykrotnie z powodu tej bakterii, która tak wyniszczyła organizm, że w tej chwili jest osobą zupełnie leżącą, wychudzoną, w ograniczonym kontakcie. W ostateczności trzeba było zastosować karmienie dojelitowe, Uważam zatem, że decyzja umieszczenia taty w tym ośrodku była naszym największym błędem.
Justyna Bęczkowska
Przebywałem jako pacjent w ośrodku od 4 do 31 marca i od 21 kwietnia do 22 lipca 2022 roku. Trafiłem do ośrodka jako pacjent leżący. Uczyłem się siadać na łóżku, póżniej stawać koło łóżka, siadać na wózek inwalidzki i wreszcie chodzić z pomocą chodzika. Dziś chodzę bez chodzika dzięki terapeutkom z ośrodka - MAŁGOSI i KASI.; Nieocenioną była pomoc WSZYSTKICH OPIEKUNEK, WSZYSTKICH PIELĘGNIAREK, WSZYSTKICH KUCHAREK! Nieocenionę pomocą służyli: Pani Pielęgniarka MARTA SZEWCZYK i Pan Doktor ARTUR DANIELUK! Serdecznie WAM WSZYSTKIM dziękuję. TĘSKNIE! Włodzimierz Pawełczyk
Włodzimierz Pawełczyk
Mąż przebywał w Ośrodku 7 miesięcy. Przywieziony po kolejnym pobycie w szpitalu, gdzie oprócz konsekwencji wypadku dołączyło się zakażenie COViD i innymi bakteriami, ogólne zaniedbanie i niedożywienie. Była to konieczność spowodowana w zasadzie brakiem skoordynowanej opieki państwowej służby zdrowia (POZ), wypisywaniem pacjenta w bardzo złym stanie. W ciągu pobytu mąż został dobrze przygotowany do w zasadzie niezbędnej operacji, z powodzeniem był też rehabilitowany ruchowo, już w momencie wypisu z Ośrodka z osoby leżącej stał się pacjentem chodzącym bez asekuracji. Na podkreślenie zasługuje dobre wyposażenie Ośrodka i smaczne posiłki. Dziękuję Pani Marcie Szewczyk i całemu personelowi za profesjonalną i cierpliwą opiekę nawet nad tak niecierpliwym pacjentem. Na koniec zostawiam szczególne podziękowania dla Pana doktora Artura Danieluka za bardzo fachową, obejmującą szeroki wachlarz schorzeń opiekę medyczną oraz za zaangażowanie w leczenie pacjentów i wspieranie ich bliskich. Życzę wszystkim sukcesów w tej trudnej pracy i powodzenia w życiu osobistym. Elżbieta Wierzbicka
Elżbieta Wierzbicka
Serdeczne podziękowania dla wspaniałego Pana doktora Artura Danieluka oraz całego zespołu lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów Ośrodka Opiekuńczo – Rehabilitacyjnego Veteris za życzliwość, zrozumienie oraz profesjonalną opiekę medyczną jaką została objęta nasza Mama w sytuacji wydawało się dla nas – dzieci - beznadziejnej. Mama (79 lat) trafiła do ośrodka Veteris po przebytej w szpitalu chorobie Covid-19. Ze szpitala Mama została wypisana w bardzo złym stanie, niechodząca, na wózku inwalidzkim, nie rokująca na samodzielną egzystencję. Dzięki profesjonalnej diagnostyce, właściwym doborze leków, intensywnej rehabilitacji oraz przyjaznej rodzinnej atmosferze jaka panuje w ośrodku Mama całkowicie odzyskała władzę w nogach oraz wiarę w powrót do normalnego, samodzielnego życia, co po kilku miesiącach pobytu w ośrodku Veteris stało się możliwe. Obecnie Mama jest we własnym domu, czuje się dobrze, porusza się samodzielnie i bardzo miło wspomina pobyt w ośrodku Veteris. Jesteśmy bardzo wdzięczni za okazaną troskę o naszą Mamę i pełni podziwu za cierpliwość w stosunku do osób starszych. Pozostajemy nadal w kontakcie z Panem Doktorem Arturem Danielukiem, który okazał nam zrozumienie w ciężkich dla nas chwilach i wiemy, że zawsze możemy liczyć na jego pomoc.
Krzysztof Kwiatkowski
Serdecznie dziękujemy całemu zespołowi Ośrodka Rehabilitacyjno-Opiekuńczego Veteris. Teść do ośrodka trafił pod koniec października 2021r. w stanie który wymagał praktycznie całodobowej opieki. Z halucynacjami i problemami z koordynacją ruchową. Z chorobą, która bardzo szybko zaczęła postępować mierzyliśmy się od kwietnia z marnym skutkiem. Związane było to z błędnie postawioną diagnozą i złym leczeniem. Doktor Danieluk po pierwszej rozmowie ze mną miał plan na leczenie. Od początku mówiliśmy że chcemy tatę postawić na nogi i zabrać do domu. Doktor powiedział że potrzebuje co najmniej 3 m-cy (leczenie +rehabilitacja). Tata wyszedł z ośrodka tuż przed wigilią więc były to raptem 2 miesiące. Zespół zdziałał wg mnie cuda. Tata jest w pełni samodzielny. Doktor Artur Danieluk i Marta Szewczyk stworzyli miejsce z duszą i sercem. Zawsze chętni do rozmowy i pomocy. Tata również docenił trud pracy całego zespołu i wygłosił przemowę na pożegnanie. Jeszcze raz z serca dziękujemy i polecamy Veteris każdemu kto będzie potrzebował opieki dla kogoś ze swojej rodziny.
Marta Ciechońska
Najserdeczniejsze podziękowania dla całego zespołu medycznego Ośrodka Veteris, a w szczególności dla Pana Doktora Artura Danieluka za zaangażowanie, profesjonalną opiekę medyczną, życzliwość i pełne zrozumienia indywidualne podejście do pacjenta. Moja mama, starsza osoba, po pobycie w szpitalu z racji upadku i rozcięcia głowy przestała chodzić. Dzięki fachowej rehabilitacji oraz wspaniałej opiece i odpowiedniemu podejściu wszystkich pracowników mama już po dwóch miesiącach na nowo zaczęła powoli chodzić, jedynie z pomocą kuli rehabilitacyjnej. Pragnę również dołączyć podziękowania od mojej mamy dla opiekunki Pani Małgosi, o której wspomina, że to jej druga córka. Życzę Państwu wraz z moją rodziną wiele cierpliwości, siły i satysfakcji w życiu zawodowym, aby nadal nie opuszczała Was chęć niesienia pomocy ludziom starszym w tak trudnym okresie ich życia. Szczerze polecam Ośrodek Veteris za ich wielkie serce i oddanie pacjentom. Małgorzata Miłosz
Małgorzata Miłosz
Niniejszym składam serdeczne podziękowania i wyrazy uznania za pracę wszystkich lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów Ośrodka Opiekuńczo – Rehabilitacyjnego Veteris w Bystrzejowicach Drugich. Moja mama przebywała w ośrodku przez trzy miesiące z racji wymaganej całodobowej opieki. Cały zespół ośrodka opiekował się mamą nieustannie. Szczególne podziękowania należą się doktorowi Arturowi Danielukowi, który z zaangażowaniem i entuzjazmem podchodził do swojej pacjentki. Wiedza, doświadczenie i czas, który poświęcił Pan Artur były nieocenione i sprawiły, że stan zdrowia mamy znacznie się poprawił. Pan doktor nie tylko był zaangażowany w opiekę nad chorą ale również proaktywnie działał w kierunku leczenia pacjentki i poprawiania jej stanu zdrowia. Na pochwałę zasługuje także sposób komunikacji z bliskimi, ponieważ Pan doktor w sposób szczery, empatyczny i zrozumiały przekazywał szczegóły związane z chorobą i leczeniem. Ośrodek jest odpowiednio wyposażony i przystosowany do niesienia pomocy potrzebującym pacjentom, którzy borykają się z chorobami. Ponadto znamienne jest otoczenie Ośrodka Rehabilitacyjno – Opiekuńczego, albowiem nic tak dobrze nie wpływa jak cisza, bliskość natury i zieleń. Uprzejmie dziękuję za opiekę i cierpliwość każdego, kto choć przez jeden dzień zajmował się mamą. Dziękuję za słowa otuchy oraz wskazówki dotyczące dalszej opieki. Dzięki zaangażowaniu całego zespołu z doktorem Arturem Danielukiem na czele stan zdrowia mamy znacząco się poprawił.
Krzysztof Jaworski
Serdecznie dziekuje Dyrekcji i wszystkim pracownikom Domu Opieki Veteris za przewspaniala opieke nad Tatem. Osrodek ten to prawdziwy DOM z sercem i dusza. Profesjonalna opieka medyczna. Polecam w 100% kazdemu kto ma chorych rodzicow ktorych kocha i chcialby zapewnic najlepsza z mozliwych opieke. Tata przebywa w Osrodku juz 4 lata, byl na krawedzi zycia kiedy tam trafil a teraz jest czlowiekiem nie do poznania!,fizycznie i psychicznie. Az trudno uwierzyc ze zdrowie mu sie ustabilizowalo i moze godnie zyc w rodzinnej atmosferze i komfortowych warunkach! Szczegolnie chcialabym podkreslic ze jestem pozytywnie zaskoczona opieka i sercem okazywanym Tacie i wszystkim mieszkancom w obecnym trudnym czasie zycia z Covid19. Koncerty, terapie, organizowanie urodzin, komunikacja z rodzina, wysylanie zdjec i ZAWSZE znalezienie czasu na rozmowe telefoniczna jest NIESPOTYKANE! Szczegolnie dla nas- rodzenstwa- mieszkamy za granica. Smiem powiedziec ze Tata pomimo swojej neurologicznej choroby czuje sie lepiej niz kiedykolwiek wczesniej. Dziekuje z calego serca w imieniu calej rodziny za bycie dla Taty Rodzina, prawdziwym oparciem i za kazda zyczliwosc jemu i nam okazana i wciaz okazywana. Malgorzata Jablonska
Małgorzata Jabłońska
Nasza Mama przebywała w Domu Opieki Veteris prawie 3 lata, po ciężkim udarze, leżąca, wymagająca całodobowej specjalistycznej opieki. Warunków jakie stworzył w Veterisie zespól p. Dr Artura Danieluka i p. Marty Szewczyk nie powstydziłby się nie tylko dobry ośrodek ale też najlepszy szpital: całodobowa pielęgnacja, opieka pięlęgniarska, stały nadzór lekarza specjalisty a także autentyczne zaangażowanie całego personelu w opiekę nad ciężko chorym człowiekiem- to budzi podziw i uznanie. Pan Dr Artur Danieluk dał nam się poznać jako prawdziwy przyjaciel chorych i jednocześnie ich rodzin. Zawsze mogliśmy zadzwonić, porozmawiać, uzyskać informację o stanie zdrowia Mamy. Jako specjalista geriatrii i medycyny rodzinnej z niezwykłym zaangażowaniem rozwiązywał wszystkie problemy jakie pojawiały się w trakcie pobytu. Na uznanie zasługuje również poziom opieki -pomimo wielu miesięcy leżenia u Mamy nie tylko nie powstały odleżyny ale też wygoiły się te które były wcześniej. Bezproblemowo prowadzono żywienie dojelitowe a w razie potrzeby także leczenie dożylne i tlenoterapię. Szanowny Panie Doktorze! Gratulujemy Panu i całemu zespołowi że potrafiliście stworzyć takie wspaniałe miejsce gdzie nasi bliscy mogą znaleźć wsparcie i opiekę a także profesjonalne leczenie w tak trudnych dla nich ale też dla nas – ich rodzin chwilach. Dziękujemy bardzo za to jak opiekowaliście się naszą Mamą u kresu jej życia. Córki z rodzinami.
Magdalena Cięszczyk
Dom bardzo przyjazny dla osób tam przebywających oraz odwiedzających ich rodzin. Współpraca z personelem była bardzo przyjemna. Nigdy nie spotkałam się z lekceważeniem problemu z jakim się zgłaszałam. Mama moja, 92 letnia przebywała tam rok. Przeszłam teraz na emeryturę i zabrałam ją do domu. Odebrałam ją w dużo lepszym stanie niż zawiozłam. Przede wszystkim została tam bardzo dokładnie przebadana i ustawiona na lekach, dzięki ogromnemu zaangażowaniu doktora Artura Daniulaka,ktory razem z Panią Martą Szewczyk prowadzą ten dom. Oboje są pracownikami służby zdrowia, co umożliwia im bardzo fachowe podejście do każdego pensjonariusza. A serca mają ogromne. Pan Artur specjalista geriatra, ma nie tylko dużą wiedzę, ale również profesjonalne podejście i cierpliwość do ludzi starszych. Sami byy nie stworzyli takiej rodzinnej atmosfery żeby nie Panie opiekunki opiekujące się salami i pielęgniarki. W tym miejscu chciałabym jeszcze raz za wszystko bardzo podziękować . Ośrodek prowadzony jest na wysokim poziomie pod każdym względem, godny polecenia. Szczególne podziękowania przekazuję od mojej mamy dla opiekunki Pani Małgosi, którą traktowała jak drugą swoją córkę. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam, Teresa Zinkiewicz_Kamel
Teresa Zinkiewicz - Kamela
Moja mama spędziła ponad dwa lata w Domu Opieki Veteris. Trafiła tam z mocno zaawansowaną demencją i stanem pogarszającym się praktycznie z każdym miesiącem. Nie wiem jak dokonał tego Zespół opiekunek i pielęgniarek oraz Pan dr. Danieluk ale postępujący proces otępienia udało się skutecznie wyhamować a mam wielokrotnie powtarzała, że jest szczęśliwa co potwierdzała swoim zachowaniem. Została zapamiętana z wielkiej pogody ducha oraz piosenek, które często śpiewała. Dziś wiem, że był to najlepszy wybór na jeden z ostatnich etapów na drodze mojej mamy i czas który spędziła w gronie nie tylko profesjonalistów ale przede wszystkich życzliwych i oddanych ludzi pracujących w Veteris. Na koniec pozostaje mi tylko raz jeszcze podziękować za wszystko Personałowi oraz Panu Doktorowi i życzyć wszystkiego co najlepsze. Dziękuje Roland z Rodziną.
Roland Choroszyński
Dom Seniora Veteris to miejsce prowadzone przez specjalistów, którzy kochają swoją pracę. Moja Mama wymaga specjalistycznej opieki przez całą dobę. Z perspektywy czasu decyzja o wyborze tego właśnie miejsca była bardzo dobrą decyzją. W domu panuje ciepła, rodzinna atmosfera, personel jest zawsze uśmiechnięty. Dr Danieluk troszczy się o każdego mieszkańca indywidualnie i z ogromnym zaangażowaniem. Nieoceniona jest również jego pomoc rodzinie, za co serdecznie dziękuję. Na podkreślenie zasługuje profesjonalizm i troskliwość personelu ośrodka pod kierunkiem Pani Marty. Mama, mimo choroby, która odebrała jej możliwość samodzielnego poruszania się, codziennie uczestniczy w zajęciach terapeutycznych, jest rehabilitowana i ma zapewniony wysokospecjalistyczny sprzęt medyczny. Podsumowując, codzienna praca, fachowość i indywidualne podejście personelu pozwala uczestniczyć mojej Mamie w życiu codziennym mimo choroby.
Joanna Babut
Mama jest w ośrodku Veteris już półtora roku. Gdy z perspektywy tego czasu oceniam decyzję o powierzeniu opieki nad Nią Panu dr. Arturowi Danielukowi i Pani Marcie Szewczyk , kierującym Domem Seniora w Bystrzejowicach to stwierdzam, że nie mogłam dokonać lepszego wyboru. Poczucie bezradności w obliczu nagłej choroby bliskiej osoby sprawiło, że byłam zagubiona. Sytuacja wymagała, bym zderzyła uczucia z racjonalnością i poszukała pomocy u specjalistów w dziedzinie opieki nad osobami chorymi. Pierwszy telefoniczny kontakt z Panem dr. Arturem Danielukiem był tym, co pomogło mi w podjęciu decyzji. Spokój i rzeczowość, empatia oraz gotowość niesienia fachowej pomocy to charakteryzowało dr. Danieluka podczas naszej rozmowy. Teraz, mając doświadczenie pobytu Mamy w ośrodku w Bystrzejowicach stwierdzam, że postawa życzliwości, otwartości i profesjonalizmu to nie poza pierwszego kontaktu , ale to z czym na co dzień spotykają się podopieczni Domu Seniora Veteris i ich rodziny /w ośrodku nie jestem rzadkim gościem/. Warto zwrócić uwagę, iż Veteris prowadzony jest profesjonalnie. Doskonała organizacja pracy przygotowanego personelu, który dba nie tylko o podstawowe potrzeby Seniorów to ogromna wartość. Są więc szalone dni usług fryzjerskich, zabiegów kosmetycznych /a wbrew pozorom Nasze Mamy, Babcie potrzebują bodźców, by wciąż czuć się kobietami/. Z perspektywy czasu dostrzegam, jak zmienia się wystrój i wyposażenie ośrodka, wszystko podporządkowane potrzebom i wygodzie Seniorów. Nieocenione są zajęcia terapeutyczne z Panią Malwiną - prasówki, gry, quizy, rozmowy...Ważną częścią zajęć jest także rehabilitacja. Mama po bardzo ciężkim udarze , dzięki zaspokojeniu w ośrodku potrzeb w różnych sferach, nie jest przykuta do łózka, interesuje się światem, uśmiecha się i czeka czasem na mnie a czasem na koncerty, pokazy i muzyczne spotkania z Panem Doktorem Danielukiem, człowiekiem wielu talentów. W Domu Seniora Veteris - mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, dba się o podopiecznych, mając na uwadze wszystkie sfery potrzeb człowieka. Dzięki profesjonalizmowi Właścicieli, ich umiejętnościom organizacyjnym, otwartości i wiedzy oraz wrodzonej kulturze osobistej Seniorzy i ich rodziny czują się bezpiecznie. Z wyrazami szacunku, podziękowaniami Małgorzata Kowalczuk
Małgorzata Kowalczuk
Serdeczne podziękowania dla Pana Doktora za opiekę nad moją Babcią. Dzięki jego zaangażowaniu oraz ogromnej wiedzy moja babcia jest w dużo lepszej kondycji fizycznej oraz sprawności umysłowej. W ośrodku panuje rodzinna atmosfera, przesympatyczne panie pielęgniarki i opiekunki, które radzą sobie z każdym. Ich zaangażowanie i podejście do osób starszych i chorych jest pełne podziwu. Życzliwy personel zawsze służy pomocą, doradztwem a przede wszystkim podnosi na duchu. Gorąco polecam ten ośrodek. Ola Witek
Ola Witek
Jeśli szukacie Państwo dobrego domu opieki społecznej dla swoich bliskich to nie szukajcie dalej. Dom Veteris jest taki jaki powinien być. Mamy porównanie, ponieważ przenosiliśmy swoją babcię z innego prywatnego domu opieki. Różnica jest wręcz kolosalna i to na każdym poziomie - opieka pielęgniarska, czystość, warunki sprzętowe, aktywizacja, rehabilitacja no i opieka lekarska, która naszym zdaniem jest na najwyższym poziomie. Babcia już po miesięczym pobycie zaczęła sobie radzić sama. Przywieziona była jako osoba leżąca i podłamana psychicznie przebywaniem w poprzednim miejscu. W tej chwili babcia sama chodzi, je, ubiera się i korzysta z toalety. Pan doktor jest lekarzem z powołania, a cały personel jest przesympatyczny i wkłada całe serce w to co robi. Doktor wręcz lubi przebywać z chorymi i umilać im czas. Na koniec napiszę, że bardzo rzadko to, co napisane na stronie internetowej czy ulotce reklamowej pokrywa się z rzeczywistością - i to dotyczy wielu usług z różnych branż. W Veterisie zapewne było tak, że najpierw świadczyli wysoką jakość usług a dopiero potem napisali jak im to wychodzi.
Magdalena Myszak
Dom Opieki Veteris to wspaniałe miejsce dla starszych osób wymagających całodobowej opieki. Fachowość dr. Danieluka w zakresie geriatrii jest nieoceniona w leczeniu osób starszych, również personel pielęgniarski oraz panie opiekunki wykazują się pełnym profesjonalizmem i empatią wobec podopiecznych. Panuje tam rodzinna i przyjazna atmosfera. Dom ten jest nowym obiektem bardzo czystym i zadbanym położonym w okolicy lasu. Bardzo dziękuję całemu personelowi za opiekę nad mamą .Dom Veteris jest godny polecenia.
Urszula Jakimiak
Bardzo dziękuję zespołowi opiekunek i pielęgniarek oraz dr. Danielukowi za opiekę nad Mama. Rodzinna atmosfera, wyrozumiałość, fachowość, pyszne posiłki, a także wspaniale położenie na lonie natury powodują, ze wiem, ze nie mogłam dokonać lepszego wyboru Domu Opieki dla mojej Mamy.
Joanna Tyra
Mój Tata trafił do ośrodka skrajnie wyczerpany po nieudanych zabiegach na serce, był osobą niechodzącą i ledwo żywą, W szpitalu ojciec został podłączony do respiratora, zanikały funkcje życiowe. Lekarze nie dawali prawie żadnych szans na przeżycie. Po przewiezieni do ośrodka Veteris dzięki profesjonalnej opiece całego personelu na czele z doktorem Arturem stan zdrowia Taty z dnia na dzień był coraz lepszy, po niecałych trzech miesiącach wrócił do domu i cieszy się życiem do dnia dzisiejszego a właśnie mija 11 miesięcy od powrotu do domu. Jeśli Państwo znajdziecie się w podobnej sytuacji to szczerze polecam ośrodek Vetris.
Jacek Szymczak
Dzień dobry, chciałbym po pierwsze podziękować za opiekę nad moja teściową całemu personelowi a w szczególności Panu doktorowi, który potrafił tak dobrać leczenie Zosi, że mimo postępującej chorobie i nawet nie jednej była w stanie funkcjonować i nie traciliśmy z Nią kontaktu. Ośrodek wart polecenia, prowadzący otwarci na nasze sugestie i nie uważający, że są nie omylni, rzadka cecha u personelu medycznego:). Dziękujemy i serdecznie pozdrawiamy.
Paweł Komar
Bardzo serdecznie dziękuję całemu personelowi za opiekę nad moim mężem. Szczególne podziękowania dla Pana doktora Artura Danieluka, człowieka z ogromnym doświadczeniem i nieograniczoną empatią, nie tylko w odniesieniu do pacjentów ale także członków ich rodzin, która daje nadzieję i czyni to miejsce godnym polecenia.
Renata Urban
Mój Ojciec przebywał w Domu Opieki VETERIS ponad 2,5 roku, ponieważ wymagał specjalistycznej opieki. Pragnę z całego serca podziękować całemu zespołowi Ośrodka za fachową opiekę nad Ojcem w ostatnich latach życia. Gorąco polecam Ośrodek VETERIS wszystkim osobom poszukującym dla swoich Bliskich „spokojnej przystani” w ostatnim okresie życia. Pana Dr Artura Danieluka oraz Panią Martę Szewczyk cechuje pełen profesjonalizm oraz co niezwykle ważne indywidualne podejście do każdego pacjenta. Cały Zespół Ośrodka wykazuje niesamowitą empatię (tak rzadką już niestety w leczeniu szpitalnym), cierpliwość i chęć niesienia pomocy osobom starszym i chorym. Dla Zespołu Ośrodka Veteris nie ma rzeczy niemożliwych! Zalety to całodobowa pielęgnacja, dbałość o czystość i higienę, opieka pięlęgniarska, stały nadzór lekarza specjalisty a także autentyczne zaangażowanie całego personelu w opiekę nad ciężko chorym człowiekiem. W ośrodku panuje wręcz rodzinna atmosfera na styku Pacjenci – Pracownicy, włącznie z organizowanymi przez Dr Danieluka i Panią Martę spotkaniami muzycznymi, wspólnym śpiewaniem piosenek, etc., co jest niezwykle ważne dla „zdrowia psychicznego” i samopoczucia przebywających tu Pensjonariuszy. Nieocenione są zajęcia terapeutyczne z Panią Malwiną - prasówki, gry, quizy, rozmowy, rysowanie … Ważną częścią zajęć jest także rehabilitacja. Pan Dr Artur Danieluk jest osobą otwartą, z którą łatwo nawiązać kontakt, dał się również poznać jako prawdziwy przyjaciel chorych i ich bliskich. Zawsze można zadzwonić, porozmawiać, uzyskać fachową informację o stanie zdrowia bliskiej osoby. Jako specjalista geriatrii i medycyny rodzinnej z niezwykłym zaangażowaniem rozwiązuje problemy zdrowotne swoich Pensjonariuszy. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy za opiekę nad Ojcem w ostatnich chwilach Jego życia.
Piotr Balmas
Witam Chciałabym polecić Ośrodek Opiekuńczo-Leczniczy VETERIS w Bystrzejowicach Drugich jako miejsce idealne dla osób tego potrzebujących. Los sprawił, że osoba z mojej rodziny znalazła się w tym Ośrodku po pobycie w szpitalu po ciężkim udarze, w pełni niesamodzielna, w całości zależna od innych osób. Ze szpitala wypisano ją z odleżynami, bez żadnej treści żołądkowej. Nikt, w dobie koronawirusa nie chciał jej przyjąć. Dla przerażonej rodziny, była to trauma. Po długich poszukiwaniach okazało się, że jest takie miejsce, prowadzone przez wspaniałego człowieka dr Artura Danieluka oraz szefową Panią Martę Szewczyk. To wyjątkowy Dom, otoczony ciszą spokojem i czystym powietrzem. Ewa otrzymała tu opiekę, o jakiej można by było sobie tylko pomarzyć. Pan doktor, to człowiek o złotym sercu, wrażliwy, niesamowicie zaangażowany, wspólnie z Panią Martą i całym personelem sprawili, że jej stan zdrowia bardzo się poprawił. Nie ma słów, jakimi mogłabym wyrazić moją wdzięczność za opiekę nad Ewą za okazywaną na każdym kroku życzliwość i serce. Z całego serca bardzo, bardzo im za to dziękuję. Maria-Grażyna Kifer
Maria-Grażyna Kifer
Pragnę z calego serca podziękować personelowi domu seniora Veteris za opiekę na najwyższym poziomie. Trafiłem w ciężkim stanie jako osoba leżąca , spisana na straty. Po 4 msc opuścilem ośrodek o własnych nogach, dzięki ciężkiej pracy calego zespołu . Bardzo wiele zawdzięczam dr Arturowi Danielukowi oraz p. Kasi fizjoterapeutce. Serdecznie polecam i jeszcze raz wielkie dzięki.
Wiesław Lizak
Witam serdecznie ...Chciałam się podzielić opinią swoją na temat Domu Opieki Veteris w miejscowości Bystrzejowice Drugie. Otóż moja Mama trafiła do domu opieki Veteris 24 czerwca 2019 w opłakanym stanie po wypadku komunikacyjnym w 2018. Mama ze szpitala została przewieziona do Domu Opieki w Wólce O. niedaleko Garwolina, tam opiekanie była najlepsza ani rehabilitacja nic pod tym względem się nie zmieniało, a tylko opłaty były bardzo wysokie. Była także zaniedbana fizycznie tzn. z opinii jak i wyników badań zrobionych przez lekarza z Veteris Artura Danieluka wynikało że ma min. anemię, jak i zapalenie oskrzeli. Dr Danieluk postawił moją Mamę na nogi, zaczęła pomału chodzić przy drabinkach czy chodziku, przykurcz jaki Jej towarzyszył zmniejszył się, Mama mogła bardziej wyciągnąć rękę czy rozprostować nawet trochę palce przy oczywiście odpowiednio dobranych lekach. Opieka także bardzo kompetentna, wszystko zawsze zrobione na czas. Personel zawsze uśmiechnięty i pomocny potrafi zadbać o pacjentów, jak i spędzać z nimi czas wolny, co nie raz dało się zaobserwować. Panie z rehabilitacji zawsze dawały z siebie 100 %, a nawet więcej, motywowały do ćwiczeń nawet tych najbardziej leniwych. Moja Mama zawsze mówiła, że ,,każą ćwiczyć i ćwiczyć, aby były efekty”,gdy pytałam o poprawę czy stan - zawsze udzielały informacji. Sam dom jest budynkiem parterowym dobrze wyposażonym, czystym i pachnącym. Każdy pacjent ma swoje łóżko, szafę, szafkę. Higiena zawsze na czas. Mieszkaniec zadbany bez żadnych zmian skórnych, jak to czasem bywa w różnych ośrodkach. Dr Danieluk zawsze pamięta o pensjonariuszach, organizuje wszelkie uroczystości i święta: Mikołajki z prezentami czy wspólną Wigilię dla Mieszkańców i ich rodzin. Sam też przygrywa mieszkańcom na fortepianie. Dr Danieluk bardzo nam pomógł, bo byliśmy w ciężkiej sytuacji, ponieważ toczyła się w sądzie sprawa o odszkodowanie z wypadku komunikacyjnego, o którym wspominałam wcześniej - bez wahania zeznawał w sądzie, opowiadał o potrzebach, stanie zdrowia i rehabilitacji Mamy. Doktor bardzo angażuje się zawsze w takie sprawy, pomaga rodzinom poszkodowanych osób w różnych wypadkach, współpracuje z adwokatami, pomaga od strony medycznej jeśli jest taka potrzeba, organizuje inne specjalistyczne konsultacje medyczne. Sam jest bardzo dobrym lekarzem, zawsze omówi obecny stan zdrowia, wytłumaczy jeśli coś jest niezrozumiałe, nie krzyczy, jest wyrozumiały, zawsze ma czas, doradzi. Uczestniczy w różnych konferencjach, zawsze na bieżąco dokształca się, zna się na administracji i zarządzaniu Domem Veteris, jest dobrze zorganizowany. Nawet jak rodzina o czymś zapomni, zadzwoni czy napisze email. Nigdy jeszcze nie widziałam, aby był zdenerwowany czy zły na rodzinę. Jeśli coś faktycznie się nie spodoba, zwróci grzecznie uwagę. W czasie pandemii dba bardzo o personel jak i pacjentów, zabezpiecza nawet od strony badań czy testów. W tym czasie był zawsze kontakt telefoniczny z mamą czy przez szybkę. A nawet były organizowane wizyty z rodziną w bezpiecznych warunkach i nikt z tego nie robił wielkiego halo. Posiłki również smaczne, zawsze na czas z drugimi śniadaniami i podwieczorkami nie musiałam nawet dowozić jedzenia czy napojów,wszystko było zapewnione. Gdybym miała decydować się na ten Dom drugi raz na pewno zdecydowałabym się bez wahania. Nigdy wcześniej nie spotkałam tak zorganizowanej osoby jaką jest Pan dr Artur Danieluk. Dziękuję.
Monika Kiryczuk
Serdeczne dziękuję Całemu Personelowi Domu Opieki Veteris za opiekę nad moją mamą podczas całego jej pobytu w Ośrodku. Szczególne słowa podziękowania kieruję dla Pana Doktora Artura Danieluka i Pani Marcie Szewczyk za ich wkład włożony w opiekę medyczną i pielęgniarską. Chciałbym polecić ten Ośrodek dla wszystkich osób, szczególne starszych wymagających opieki hosptalizacyjnej,rehabilitacyjnej,geriatrycznej. Z całego serca Dziękuję Paweł Barbaś
Paweł Barbaś
Przychodzi taki moment, że nie jesteśmy już w stanie sami pomóc Najbliższej nam osobie. Wówczas robimy wszystko, żeby w jak najlepszy sposób zabezpieczyć Jej opiekę. Takim właśnie ośrodkiem okazał się Dom Seniora Veteris. Mama moja otrzymała tam wszechstronną, profesjonalną pomoc i serdeczną opiekę. Jeszcze raz dziękuję Panu Doktorowi Arturowi Danielukowi oraz całemu bardzo serdecznemu Personelowi ośrodka za opiekę nad najbliższą mi Osobą . Pozdrawiam córka Alicja.
Alicja Barcicka
W tym trudnym dla wszystkich okresie koniecznej kwarantanny, niełatwych działań potwierdzenia odpowiedzialności za siebie i powierzonych Wam podopiecznych, dziękuję wszystkim pracownikom Domu Seniora Veteris. Życzę Państwu dużo siły, zdrowia. Kłaniam się Wam nisko, życząc Waszym Rodzinom takiego wsparcia, jakie Wy nam dajecie swoją postawą i codzienną pracą. Wyrazy uznania za umiejętność organizacji funkcjonowania placówki. Z wyrazami szacunku Małgorzata Kowalczuk
Małgorzata Kowalczuk
W życiu zdarzają się sytuacje , kiedy podjęcie racjonalnej decyzji jest bardzo trudne ale konieczne. stanęliśmy przed takim wyborem, gdy nasza Mama będąca po rozległym udarze mózgu , w stanie bardzo ciężkim całkowicie zdana na pomoc innych ,miała opuścić szpital. We własnym zakresie nie byliśmy w stanie zabezpieczyć jej opieki. Po rozważeniu różnych propozycji wybraliśmy Dom Seniora Veteris w Bystrzejowicach Drugich. Wybór okazał się najlepszym z możliwych. Dom Seniora Veteris jest nowoczesnym ośrodkiem z bardzo dobrym zapleczem higieniczno-sanitarnym. Wspaniała ciepła, rodzinna atmosfera stworzona przez pana doktora Artura Daniluka, panią Martę Szewczyk i cały personel Domu Seniora. Odwiedziny można było realizować o każdej porze dnia, uzyskując, szczegółowa informację o stanie zdrowia Mamy. Personel zawsze miły, cierpliwy, uśmiechnięty. Doktor Artur Daniluk to wspaniały człowiek, profesjonalista, lekarz geriatra z powołania całym sercem oddany pracy. Za mało powiedzieć serdecznie dziękuję. Chylę czoło przed fachową opieką, otwartością, życzliwością i bardzo ciężką pracą szczególnie Pań Opiekunek. Za heroiczny trud, wysiłek i poświęcenie, a nade wszystko całkowite oddanie w tak trudnej pracy z całego serca dziękujemy. Za wspaniałą opiekę ,ogromną wrażliwość, okazywaną dobroć, serdeczność i ciepło naszej mamie Amelii Wawryszuk niech Bóg Wam wszystkim wynagrodzi. Kiedy ktoś stanie przed wyborem opieki nad swoją najbliższą osobą serdecznie polecam Dom Seniora Veteris w Bystrzejowicach Drugich. Leokadia Basa
Leokadia Basa
Pragnę złożyć najserdeczniejsze podziękowania dla dr Artura Danieluka,zespołowi opiekunek i pieĺęgniarek za opiekę nad moją mamą. Zaangażowanie personelu ośrodka, przyjazna atmosfera, nieustanna troska o dobro pacjenta sprawiły szybki powrót mojej mamy do zdrowia. Przyjęta ze szpitala w stanie średnio ciężkim, leżąca. Po leczeniu, intensywnej rehabilitacji osiągnęła samodzielną pionizację z pozycji leżącej do siedzącej oraz z siedzącej do stojącej, samodzielny chód. Dom Seniora Veteris polecam osobom starszym, przewlekle chorym, niepełnosprawnym. Nie żałuję dokonanego wyboru ośrodka. Pozdrawiam. Pawel Barbas
Paweł Barbaś
Pragnę złożyć serdeczne wyrazy podziękowania za opiekę i wsparcie, jakie otrzymał mój mąż Wiesław Duklas. Kiedy choroba bardzo szybko go pokonywała, to dzięki Waszym otwartym sercom, wiedzy i ogromnej empatii, otrzymał tak wiele wsparcia bez którego ciężko byłoby funkcjonować jemu oraz mnie. Dziękuję za Wasze wielkie serca, otwartość i niespotykaną empatię. Pragnę podziękować za: opiekę, czułość i ogromny takt; - doktorowi Arturowi Danielukowi, - paniom pielęgniarkom, - opiekunkom, - oraz osobom, których nie miałam okazji poznać osobiście oraz tych, którzy wykonując swoją pracę byli dla mnie anonimowi. Zastanawiam się, jak sami utrzymujecie równowagę, żyjecie bezustannie wśród osób niepełnosprawnych, terminalnie chorych - potrzebujących pomocy i dajecie radę. Taki Dom Seniora to wyjątek - coś na ten temat wiem - z autopsji. Dzięki Wam mój mąż przeżył te ostatnie chwile najlepiej jak się dało. Kochani, trzymajcie dalej te wzorce. Jesteście Zespołem Ludzi Wielkich serc. Z wyrazami najwyższego szacunku - Eleonora Duklas.
Eleonora Duklas
Kochani! W dniu 10 czerwca 2019.r odszedł mój kochany Tata i Dziadek. W imieniu swoim, oraz całej rodziny, a przede wszystkim mojego Taty Wiesia, chciałbym serdecznie podziękować Panu Doktorowi Arturowi Danielukowi oraz całemu zespołowi Domu Seniora w Bystrzejowicach. Dziękuję za profesjonalizm, ogromną wiedzę fachową, dyspozycyjność, ciepło, człowieczeństwo oraz za to, że zawsze mogliśmy na Was liczyć. Kiedy pojawiał się mniejszy lub większy kryzys, służyliście nam radą i pomocą niezależnie od pory dnia. Jestem przekonany, że to dzięki Wam Tato odszedł godnie i spokojnie, tak jak pragnie tego każdy cierpiący chory. Okazaliście niebywałą empatię mojemu Tacie jak i Mamie, która spędzała u Was całe dni. Serce rośnie, gdy w tak ciężkich chwilach, na drodze spotyka się taki zespół jak Wasz. Bez Was nie dalibyśmy rady. Dziękuję z całego serca za to co zrobił Pana zespól dla naszej rodziny. Z wyrazami najwyższego szacunku Przemysław Duklas wraz z rodziną.
Przemysław Duklas
Witam! Nazywam się Renata Majdanik, jestem córką Teodory, która przebywała w Waszym ośrodku od października 2017 do marca 2018 roku. Mama jest po rozległym udarze mózgu. W dniu przyjęcia do ośrodka była praktycznie sparaliżowana. Po dwóch miesiącach rehabilitacji zaczęła chodzić i jeść samodzielnie. To był szok dla całej rodziny! Przecież była umierająca. Nawet lekarze nie wierzyli w Jej uzdrowienie. Powiedziano mi, żeby oddać Mamę do hospicjum. Walczyliśmy o Mamę, ja i personel: świetna praca, podejście psychologiczne i bardzo indywidualne, uśmiech i wsparcie, zrozumienie a co najważniejsze - Empatia. Dzisiaj Mama czuje się dobrze, w ośrodku odzyskała pamięć, pamięta o Was, chociaż wielu innych rzeczy nie pamięta:) Jestem Wam bardzo wdzięczna za wszystko, co zrobiliście dla mojej kochanej Mamci.
Renata Majdanik
Pragniemy serdecznie podziękować Panu doktorowi Danielukowi oraz całemu personelowi Domu Seniora „Veteris” za profesjonalną opiekę nad Tatą, który trafił pod ich opiekę mając 87 lat w ciężkim stanie po przebytym udarze. Wymagał stałej opieki, był pacjentem, który nie chodził i nie mógł samodzielnie wykonywać podstawowych czynności. Trafił do domu, który przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Pełna profesjonalna opieka, personel dbający o swoich pacjentów. Pełna i bezproblemowa informacja o stanie pacjenta, o każdej porze dnia, zarówno od Pań pielęgniarek jak i Pana doktora. Doktor Danieluk, to pełny profesjonalista nastawiony na dobro pacjenta. Jego zaangażowanie, naprawdę przywraca wiarę, że istnieją jeszcze lekarze z powołania, którzy na pierwszym planie stawiają dobro pacjenta. Efekt leczenia i rehabilitacji, przeszedł nasze najśmielsze oczekiwani, gdy po trzech miesiącach pobytu Tata zaczął chodzić oraz można było nawiązać z nim kontakt. Obecnie po 15 miesiącach pobytu w domu seniora wrócił do domu. Wszystkim, którzy znajdą się w trudnej sytuacji życiowej związanej ze stanem zdrowia bliskiej sobie osoby i chcą zapewnić jej profesjonalną opiekę z czystym sumieniem polecamy Dom Seniora ”Veteris”. Rodzina Dymków
Waldemar Dymek
Pragnę podziękować Panu Doktorowi Arturowi Danieluk i całemu Personelowi za profesjonalną opiekę nad moją Mamą Janiną w ostatnich dniach Jej życia. Mama otrzymała najlepszą opiekę jaką mogłam sobie dla Niej wymarzyć. Wiem, że nie odeszła w samotności, lecz otoczona dobrymi ludźmi, w przyjaznej domowej atmosferze, w godnych warunkach. Jeszcze raz z całego serca dziękuję za okazaną pomoc i wszelkie dobro, które otrzymaliśmy od Pana Doktora i całego Personelu w tak trudnym dla nas czasie. Z całą odpowiedzialnością polecamy ten ośrodek. Małgorzata i Mariusz.
Małgorzata Smoczyńska
W listopadzie umarła Basia, moja mama. Lista Jej dolegliwości była długa. W lipcu dołączył jeszcze udar. Dwa miesiące spędziła w jednym z lubelskich szpitali. O tym okresie nie chcę nawet wspominać. Opieka medyczna, stosunek lekarzy do najbliższej rodziny, opieka personelu medycznego i stosunek do pacjenta - traumatyczne przeżycie. Mama była niesamodzielna, w całości zależna od innych osób. Byłam przerażona, nie opuszczała mnie myśl, co dalej? Co zrobić jak już opuści to nieprzyjazne miejsce? Jak zapewnić mojej mamie właściwą opiekę, gdzie otrzymałaby zarówno pomoc medyczną jak i opiekuńczą. Po długich poszukiwaniach okazało się, że jest takie miejsce. To Dom Seniora Veteris w Bystrzejowicach prowadzony przez wspaniałego człowieka dr Artura Danieluka, który pozwolił mi ponownie odzyskać wiarę w zawód lekarza. To wyjątkowy Dom. Mama została otoczona wspaniałymi ludźmi, którzy na co dzień bardzo o Nią dbali, zarówno pod względem zachowania higieny osobistej, dobrego samopoczucia, zainteresowania, kontaktu werbalnego, właściwego odżywiania jak również pod względem opieki medycznej, rehabilitacji. Chciałabym wszystkim, którzy z dużym zaangażowaniem opiekowali się moją mamą bardzo serdecznie podziękować i życzyć im, żeby nigdy nie utracili swojej wielkiej empatii, w szczególności wobec osób starszych, wymagających szczególnej opieki i troski. Chciałabym również bardzo ale to bardzo podziękować dr Arturowi Danielukowi za niesamowite zaangażowanie w walce o poprawę zdrowia mojej Mamy. Nie tracił nadziei do końca. Moja Mama była tam tylko dwa miesiące. To krótko -pomimo wysiłków całego zespołu choroba zwyciężyła. Odeszła za wcześnie, to smutne. Wiem jednak, że nie odeszła w samotności , tylko otoczona dobrymi ludźmi, w przyjaznej atmosferze, w godnych warunkach. Wyrazy pełnego uznania dla wszystkich pracowników Domu Seniora Veteris. Beata Olak
Beata Olak
Czytałam wcześniejsze opinie i zgadzam się całkowicie z tym co pisali poprzednicy. Dodam kilka słów od siebie. Zacznę od podziękowań. Serdecznie dziękuję całemu personelowi na czele z Panem Doktorem Arturem Danielukiem, który posiada ogromną wiedzę, za opiekę medyczną nad moją Mamą. Pan Doktor nie tylko pomógł Mamie dojść do zdrowia, ale również mi przywrócił wiarę w lekarzy. Ośrodek jest czysty i zadbany. Personel życzliwy, pracują w nim dobrzy ludzie z dużym sercem dla podopiecznych. Mama trafiła do domu opieki po pobycie w szpitalu w kiepskim stanie fizycznym i psychicznym pod koniec czerwca 2018. Kiedy musimy oddać swoją bliską osobę do obcych ludzi i komuś zaufać, to ten dom jest najlepszą placówką. Dla nas ten dom był darem z nieba. Myślę, że najlepszą referencją jest to co powiedziała moja Mama już po powrocie do domu: że cały personel to jej druga rodzina i chce ich odwiedzać. Jeszcze raz serdecznie dziękuję. Bielecka Anna.
Bielecka Anna
Serdeczne podziękowania Panu Doktorowi i całemu Personelowi Domu Seniora za profesjonalną opiekę i rehabilitację pacjentki po złamaniu kości szyjki udowej. Pobyt u Państwa pozwolił chorej dojść do formy umożliwiającej samodzielne funkcjonowanie w warunkach domowych.
Rodzina Gronowskich
Serdeczne podziękowania dla całego Personelu Domu Seniora Veteris za opiekę nad moim Tatą Władysławem. W szczególności dziękuję Panu Januszowi Ziętek za życzliwość i Panu Doktorowi Arturowi Danieluk za profesjonalną opiekę lekarską. Dzięki leczeniu Pana Doktora Tato wrócił do bardzo dobrej formy psychicznej a ogólny stan zdrowia znacznie się poprawił. Niestety od kilku tygodni Taty nie ma już wśród nas. Pozostaję wdzięczna za wszystko. Z wyrazami szacunku. Córka
Elżbieta
Pragnę wyrazić najgłębsze słowa wdzięczności całemu personelowi Domu Seniora Veteris - lekarzom, Paniom pielęgniarkom, opiekunkom i opiekunom za profesjonalną i troskliwą opiekę nad moimi najbliższymi Grażynką i Wojtkiem. Szczególne podziękowanie kieruję do Pana Doktora Artura Danieluka za trafną diagnozę i zastosowanie właściwej kuracji mojej siostrze Grażynce, która nabrała znów chęci do życia i powróciła nawet do malowania, swojej dawno zarzuconej ogromnej pasji. Gorąco dziękuję również Pani Marcie Szewczyk za jej serdeczność, ogromne serce i troskę o moich bliskich, która zawsze udzielała mi telefonicznych pełnych i rzetelnych informacji o formie mojej rodziny, gdy ze względu na odległość nie mogłem ich osobiście odwiedzić. Jeżeli kiedykolwiek znajdę się w sytuacji, że będę potrzebował pomocy, to moim jedynym pragnieniem będzie znaleźć miejsce w tym ciepłym i serdecznym Domu przez Państwa prowadzonym. Dziękuję jeszcze raz bardzo gorąco, Wdzięczny Jacek Konczyński
Jacek Feliks Konczyński
Czasami w Życiu Ludzkim jest taki moment, że nie jesteśmy już w stanie sami pomóc Najbliższej nam osobie. Wówczas robimy wszystko, żeby w jak najlepszy sposób zabezpieczyć Jej opiekę. Takim właśnie ośrodkiem okazał się Dom Seniora Veteris. Mama moja otrzymała tam wszechstronną, profesjonalną pomoc i serdeczną opiekę. Jeszcze raz dziękuję Panu Doktorowi Arturowi Danielukowi oraz całemu bardzo serdecznemu Personelowi ośrodka za opiekę nad najbliższą mi Osobą (panią Jagódką). Pozdrawiam Julitta Wójtowicz (córka).
Julitta Wójtowicz
Opieka lekarska , pielęgniarska , rehabilitacja jest na wysokim poziomie i idzie tutaj w parze z troską i życzliwością wobec pensjonariuszy. Leczyć ludzi to rzecz wielka i odpowiedzialna, ale leczyć i opiekować się starszą osobą w zatroskaniu o nią to już wielka sztuka i właśnie takiego podejścia doświadczyła moja Mama przebywając tutaj, dlatego polecam ten ośrodek wszystkim którzy doświadczają własnej niemocy w radzeniu sobie z chorobą starzejących się rodziców.
Małgorzata Świst
Są sytuacje, kiedy nagle potrzebujesz pomocy i tutaj ją znaleźliśmy. Nie był przeszkodą długi weekend, ani nic innego. Pełna gotowość do pomocy. Widać i czuć, że to miejsce prowadzone przez profesjonalistę - lekarza geriatrę. Cały personel miły i kompetentny, osoby przygotowane do zajmowania się starszymi i ciężko chorymi pensjonariuszami. Znakomite efekty prowadzonej rehabilitacji. Poza tym obiekt nowy, czyściutki, bardzo dobre warunki pobytowe. Dziękujemy doktorowi Arturowi Danielukowi i całemu całemu zespołowi Domu Seniora Veteris. Polecamy to miejsce, jeśli staniecie kiedyś przed koniecznością znalezienia opieki i prowadzenia rehabilitacji kogoś bliskiego.
Katarzyna Bochner - Boguta
Przychodzi czas i zmuszająca nas konieczność, gdy stajemy przed bardzo trudnym wyborem. Wybór ten dotyczy domu opieki dla najukochańszych osób jakimi są rodzice. Szukając domu opieki z rehabilitacja dla mojej mamy trafiłam do Domu Seniora w Bystrzejowicach k/Lublina. Okazało się, że mimo wielu wątpliwości moich i mamy wybór okazał się najlepszy z możliwych. Moja mama dzięki wspaniałej atmosferze stworzonej przez personel i opiece lekarsko-pielęgniarskiej zaakceptowała całkowicie swój pobyt w tyn domu. Dom Seniora Bystrzejowice jest nowoczesnym, przystosowanym dla starszych osób ośrodkiem, zapewnia bardzo dobre warunki higieniczno-sanitarne, pachnie świeżością i wyczuwa się w nim ciepłą rodzinną atmosferę. Serdecznie dziękuję wszystkim pracownikom za życzliwość uśmiech oraz zrozumienie potrzeb i możliwości seniorów. Gdy ktoś tak jak ja stanie przed tym trudnym wyborem polecam Dom Seniora w Bystrzejowicach.
Elżbieta Marcinkowska - Haponiuk
Trudno dobrać słowa do godnych podziękowań dla doktora Artura Danieluka, "Szefowej" Marty Szewczyk i dla całego personelu domu opieki w Bystrzejowicach. Uważam, że należy im postawić pomnik i naprawdę poważnie o tym pomyślę. Pomoc jaką uzyskał mój Tata i ja naprawdę przeszła moje wyobrażenie o ludzkiej rzetelności, empatii i fachowości. Tatę przywiozłam do ośrodka w lutym, tego roku w bardzo złym stanie i odebrałam w kwietniu kompletnie nowego człowieka. Człowieka, który względnie funkcjonuje w rodzinie ( wcześniej brak kontaktu ), po trosze pogodzonego z chorobą, wyprowadzonego z silnej depresji itd. Wcześniejsze pobyty w szpitalach nie przyniosły poprawy, a wręcz przeciwnie znaczny jej regres. Wielki pokłon dla tych ludzi, wielkie podziękowania i moc uścisków od Taty i ode mnie. Pozdrawiam Dorota Statkiewicz
Dorota Statkiewicz
Opinia o Domu Seniora Veteris może być tylko jedna POZYTYWNA i to pisana dużymi literami. Oceny dokonuję z perspektywy ponad miesiąca po pobycie mojej żony w domu Veteris . Piszę ją na chłodno z rozmysłem bez emocji i "wazeliny". Moja Żona była w czasie pobytu pacjentem tzw trudnym była bardzo pobudzona nie reagująca na polecenia personelu . często stanowiła zagrożenie dla siebie i innych .Spotkałem w tam wspaniałych ludzi zarówno mowa tu o personelu technicznym i dwóch ludzi ogromnie zaangażowanych w pomoc ludziom potrzebującym Pana Janusza i Pana doktora Artura . Jeden to ciepły i wyrozumiały oraz wrażliwy na cierpienie człowieka chorego ich rodzin wrażliwego na dramaty ludzkie "charakter poczciwego Ojczulka " i drugiego SPECA od diagnostyki i farmakologii . Tak wielki SPEC od diagnoz i ustawiania leków mimo ,że na pieczątce nie figuruje jeszcze napis specjalności GERIATRA On jest wszystkim . Wymienię osiągnięcia z dwu miesięcznego pobytu Żony : - po 30 latach leczenia bezskutecznego przez różnej maści "Fachowców" nadciśnienia tętniczego odrzucił dotychczasowe leki zestawił je po swojemu efekt od czterech miesięcy nie mamy jakichkolwiek problemów z nadciśnieniem a u po udarowców to bardzo ważna rzecz ; - nowy zestaw leków plus oczywiście konsekwentna dieta dla cukrzycowca jakim jest Żona i tu mamy również " now problem " -wyciszenie emocjonalne to się udało usuwając środki antydepresyjne jaki podaje się w szpitalach dla ogłupienia pacjentów . PANIE DOKTORZE chylę czoła przed Pana wiedzą i sercem jakie Pan oddaje pacjentom . W Ośrodku moją Żonę nauczono konsumpcji w zespole na siedząco przy stole nauczono trzymać sztućce prosić -sygnalizować potrzebę fizjologiczną . To jest wielka sprawa bo moja ŻONA jest niekomunikatywna . Wiem jaki ogrom pracy wniesiono w ośrodku przez te dwa miesiące doceniam to bo od ponad miesiąca jestem jedynym opiekunem mojej Żony . Panowie JANUSZU I ARTURZE JESTEŚCIE WIELCY. Tak trzymać . Pozdrawiam i dziękuję Leszek Klimek
Leszek Klimek
Serdecznie dziękuję całemu personelowi Domu Seniora Veteris w Bystrzejowicach Drugich za profesjonalną opiekę nad moją siostrą Janinką. Siostra otrzymała w nim najlepszą opiekę jaką mogłam sobie dla niej wymarzyć. Dom Seniora zapamiętam jako miejsce czyste, pachnące, przyjazne, z panującą w nim domową atmosferą. Kontakt zarówno z Panem Doktorem jak i pielęgniarkami bezproblemowy. Siostrę odwiedzaliśmy w różnych godzinach- nie było z tym żadnego problemu. Pan Doktor jest osobą miłą, serdeczną, bardzo wyrozumiałą, pomocną, i co najważniejsze fachowo dba o swoich pacjentów. Informacje odnośnie stanu zdrowia można uzyskać również telefonicznie. Panie pielęgniarki wykonują swoją pracę z niezwykłą starannością i profesjonalizmem. Widać, że ludzie pracujący w Domu Seniora w Bystrzejowicach wkładają serce w swoją pracę. Gorąco polecam to miejsce każdemu!
Ewa Gładosz
Bardzo polecam Dom Seniora w Bystrzejowicach Drugich. W ośrodku była stworzona domowa , ciepła, rodzinna atmosfera. Kompetentny, specjalistyczny personel zapewnia pełną opiekę w zakresie potrzeb socjalnych, zdrowotnych, opieki pielęgniarsiej i lekarskiej. Personel zawsze procesjonalny, miły, cierpliwy, zawsze uśmiechnięty. Pacjenci bardzo zadbani. Prowadzona jest również rehabilitacja. Odwiedziny są nieograniczone. Można wpaść bez zapowiedzi przez 7 dni w tygodniu. Przyjeżdżamy w różne dni, o różnych porach. A to oznacza, że nikt nie ma niczego do ukrycia. Budynek bardzo czysty, ładnie w nim pachnie. W ośrodku stworzona jest domowa atmosfera. Wszystkie informacje, które są podane na stronie są 100% prawdziwe. Serdecznie polecam to miejsce.
Hanna Urbaś
Wspaniałe miejsce, z duszą, uśmiechniętym i profesjonalnym personelem, przyjazne do osób starszych. Nasz Ojciec został wypisany ze szpitala, w stanie dość ciężkim, przed pobytem w szpitalu był osobą sprawną fizycznie - sam robił zakupy, chodził na spacery. Trafił do szpitala z powodu wylewu. W szpitalu otrzymaliśmy namiary na kilka miejsc, gdzie możemy umieścić Tatę, między innymi do Bystrzejowic. To był strzał w dziesiątkę. Jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu - z leczenia, opieki, rehabilitacji. Do dnia dzisiejszego Tata dobrze radzi sobie w domu, poprawiła się pamięć, mowa, powoli chodzi. Możemy z czystym sumieniem polecić to miejsce wszystkim chorym, starszym osobom.
Kazimiera Pitura
Pragnę podziękować personelowi - lekarzowi, Paniom Pielęgniarkom, opiekunkom domu seniora w Bystrzejowicach za wspaniałą opiekę nad moją Mamą, która trafiła tam w ciężkim stanie po pobycie w szpitalu, po skomplikowanej operacji, z odleżynami, bez kontaktu z otoczeniem. Mimo, że Mamusia zmarła, widziałam ogrom pracy i serca włożonej w Jej leczenie. Na co dzień mieszkam za granicą - miałam spokojne serce i sumienie, bo wiedziałam, że ma ona zagwarantowaną najlepszą opieką, leczenie i poczucie bezpieczeństwa. Byłam przy Mamie w ostatnich chwilach, widziałam jak ufa personelowi, jak troskliwie się Nią opiekują. Jestem bardzo wdzięczna pani Marcie za ogromne serce, cierpliwość i pomoc, panu doktorowi Danielukowi za wsparcie i wszystko co dla nas zrobił. Chciałabym polecić to miejsce każdemu. Z wyrazami uznania i szacunku dla Was wszystkich, z całego serca - DZIĘKUJĘ.
Teresa Ostrowska
Ośrodek godny polecenia. Nasza bardzo ciężko chora i nieprzytomna Mama miała profesjonalną i fachową opiekę. Dostosowano warunki do Jej potrzeb i stanu zdrowia (tlen, odżywiania pozajelitowe). Personel wykwalifikowany i bardzo miły. Ośrodek na wysokim poziomie. Dziękujemy.
Iwona Dąbrowska